Uczniowie PZS z Bodzentyna jako wolontariusze w Krakowskim Biegu Niepodległosci

Po wyjątkowym długim weekendzie i niesamowitym Krakowskiego Biegu Niepodległości do dziś w Powiatowym Zespole Szkół w Bodzentynie roznosiła się energia, magia i atmosfera 2-dniowej przygody młodych uczniów PZS w roli wolontariuszy. W wydarzeniu wzięło udział 20 osób z PZS, wśród których znaleźli się uczniowie szkoły, nauczyciele oraz dyrekcja. To oni wzięli na swoje barki odpowiedzialność pracy biura zawodów w Krakowie i udało im się bez problemu obsłużyć blisko 5000 uczestników wydarzenia. Ogromne wyzwanie ale jeszcze większa satysfakcja z pracy i pomocy organizatorom. Gratulujemy ekipie z PZS w Bodzentynie odwagi i motywacji aby uczestniczyć w tak trudnym wyzwaniu. Poniżej relacja z wyjazdu. 

Nasza przygoda rozpoczęła się już w niedzielę rano, kiedy zabrakło miejsc w autobusie kursowym do Kielc i organizowaliśmy dodatkowy transport. Na miejscu przywitała nas deszczowa pogoda i półgodzinne oczekiwanie na transport komunikacją miejską. Mokrzy, zmęczeni podróżą, z dużymi bagażami,by być przygotowanymi na nocleg na hali sportowej, dotarliśmy na miejsce 5 minut przed rozpoczęciem pracy biura zawodów. Ekspresowe przeszkolenie przez organizatorów, odliczanie 3,2,1…. i tłumy ludzi wyruszyły po odbiór pakietów startowych.  Nasza praca tego dnia trwała do godz. 21.00, następnie przygotowanie stanowiska na kolejny dzień. O 6.30 pobudka, 7.15 śniadanie zapewnione przez współpracującą ze szkołą fundację PROLAND-SPORT i ciąg dalszy pracy w biurze zawodów do godziny 14.00, o której to rozpoczął się Bieg Główny na 11 km. Hejnał Mariacki odegrany przed startem, uroczyście odśpiewany Hymn Narodowy i muzyka „Do boju Polsko”. Na trasę biegu wyruszyło tysiące osób, wśród nich nauczyciel wychowania fizycznego szkoły- pan Marcin Lesisz. Przy Krakowskich Błoniach, wspólnie z uczniami, uczestników biegu dopingował  pan Łukasz Biskup, nauczyciel naszej szkoły.  

„Z wydarzenia przywiozłam nie tylko medal za udział w Biegu Niepodległości, ale przede wszystkim dumę jaką dała mi młodzież dla której staram się realizować zadania dość trudnej instytucji dzisiejszych czasów... Dziękuję Wam młodzi ludzie za te chwile satysfakcji jak patrzyłam na wasze zaangażowanie i odpowiedzialność za powierzone zadania pracujących na rzecz dzieci z chorobami serca, bo taką ideę ma ten bieg... Dziękuję po stokroć... Oby to dobro w Was zostało. Bo warto pomagać, otwierać się na nowe wyzwania, warto być razem...” – mówi dyrektor szkoły Magdalena Tusień-Kuzka.

Zmęczeni wróciliśmy do Bodzentyna w późnych godzinach nocnych 11 listopada, by następnego dnia rano przyjść do szkoły i rozsiewać wśród naszej społeczności te pozytywne emocje i dumę, że daliśmy radę. My, uczniowie i nauczyciele z małej, bodzentyńskiej szkoły czujemy się dziś wielcy, bo pracowaliśmy na rzecz Fundacji ScholaCordis, by razem ratować małe serduszka.

autor: Magdalena Tusień-Kuzka