Julia Kowalik, walcząca w kategorii 69 kg, i Aleksander Płaczkowski, rywalizujący w kategorii 60 kg, byli godnymi reprezentantami swojego klubu. Ich starcia na matach były nie tylko widowiskowe, ale i pełne napięcia, gdyż w każdej chwili mogły zadecydować o ich losach.

Niestety, mimo ogromnej determinacji i zaangażowania, Julia Kowalik nie zdołała stanąć na podium. Jej walki były pełne zaangażowania i techniki, ale konkurencja była zbyt silna. Pomimo tego doświadczenia Julia wyciągnęła ważne wnioski, które będą miały znaczenie w jej dalszej karierze sportowej.

Aleksander Płaczkowski, natomiast, zdołał przekuć swoje wysiłki w sukces. Wygrywając cztery starcia, dotarł do finału, gdzie stoczył zaciętą walkę. Pomimo wyniku 1:1 w punktacji, musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Niemniej jednak, zdobywając srebrny medal, pokazał, że potrafi się podnieść po porażce i czerpać z niej naukę.

Przegrana przy remisowym wyniku nie jest łatwa, jednakże jest to również część sportu. W takich momentach sportowcy uczą się pokory i szacunku do przeciwnika. To doświadczenie, choć bolesne, może stać się motorem do dalszych osiągnięć.

Po zakończonych zawodach Aleksander Płaczkowski dołączył do zgrupowania Kadry Narodowej, gdzie kontynuuje swoje przygotowania do Olimpiady Młodzieży. Tam ma możliwość trenowania z najlepszymi w Polsce, pod czujnym okiem znakomitej kadry trenerskiej. To właśnie takie momenty, pełne wyzwań i determinacji, kształtują przyszłość nie tylko pojedynczych sportowców, ale i całych klubów, jak Zapaśniczy Klub Sportowy Champions Academy z Bodzentyna.