Spotkanie rozpoczęło się z dużym zaangażowaniem obu drużyn, jednak długo nie padały bramki. Dopiero w 75. minucie Michał Mikosa z Łysicy Bodzentyn przełamał impas, zdobywając pierwszą bramkę meczu z rzutu wolnego. Jego precyzyjne uderzenie nie dało szans bramkarzowi gospodarzy i Łysica wyszła na prowadzenie.

Pomimo przewagi, zawodnicy Łysicy nie zdołali utrzymać wyniku do końca regulaminowego czasu gry. Czarni Połaniec intensywnie nacierali na bramkę strzeżoną przez Adama Dymanowskiego i w 88. minucie doprowadzili do wyrównania. Remis oznaczał, że o losach meczu zadecyduje seria rzutów karnych.

W konkursie jedenastek lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 5:4. Tym samym Łysica Bodzentyn pożegnała się z marzeniami o finale na Susuki Arenie.

Mimo porażki, drużyna z Bodzentyna pokazała charakter i determinację. Dziękujemy zawodnikom za walkę oraz licznie zgromadzonym kibicom, którzy wspierali nasz zespół do ostatnich sekund meczu. Wśród fanów obecny był również Burmistrz Miasta i Gminy, Dominik Dudek oraz Prezes Łysicy Bodzentyn Mateusz Matysek, których wsparcie dodawało drużynie otuchy.