
Łysica Bodzentyn odpada z Pucharu Polski po emocjonującym starciu z Czarnymi Połaniec
Łysica Bodzentyn odpada z Pucharu Polski po emocjonującym starciu z Czarnymi Połaniec
W środę, 16 kwietnia, na stadionie przy ul. Wolności w Bodzentynie rozegrano ćwierćfinał Chemar Rurociągi Pucharu Polski. Łysica Bodzentyn musiała uznać wyższość Czarnych Połaniec, którzy zwyciężyli 1:0 po trafieniu Kacpra Sadłochy.
Zawodnik z Połańca popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu w 69. minucie, zaskakując bramkarza Łysicy Bodzentyn, Huberta Banacha. Mimo ambitnej gry i kilku dogodnych sytuacji – m.in. Kamila Ucińskiego i Oleksii Majdanewycza – podopieczni Mariusza Ludwinka nie zdołali doprowadzić do wyrównania.
W końcówce spotkania emocje sięgnęły zenitu. Gospodarze domagali się rzutu wolnego po faulu, a po ostatnim gwizdku czerwoną kartkę otrzymał trener Łysicy – zdaniem wielu niezasłużenie.
Na trybunach zasiadło ponad 100 kibiców, którzy byli świadkami zaciętej walki. Czarni Połaniec cieszyli się z awansu do półfinału, a ich zawodnicy celebrowali zwycięstwo wspólnie z przyjezdnymi fanami.
To był mecz pełen zaangażowania, emocji i sportowej rywalizacji – niestety tym razem bez happy endu dla Łysicy.